Wiatr

Wiatr rzuca piaskiem w twarz, pod ubranie, do torby. Wąskimi pasemkami przegania z miejsca na miejsce. Wywiewa ze szczytu wydmy. Boję się, że za chwilę wywieje stąd cały piasek.

Wydma Czołpińska.

Przeniesienie w czasie. Nagle znajduję się w odległej epoce, kiedy po ustąpieniu lodowca rośliny brały w posiadanie Ziemię. Pojedyncze rachityczne źdźbła, mizerne drzewka. Jeszcze przeważa żółty kolor piasku, ale już lekko przykurzony, pożyłkowany cienkimi jak włos warstewkami gleby.